Apteczka samochodowa – co powinna zawierać ?

Apteczka pierwszej pomocy nie jest w Polsce obowiązkowym, ale bardzo potrzebnym wyposażeniem auta. Jej zawartość może okazać się bezcenna w najmniej oczekiwanym momencie, dlatego zawsze powinno być dla niej miejsce w samochodzie.
Należy zatroszczyć się, by w takim pudełku lub materiałowej saszetce nigdy nie zabrakło kilku podstawowych rzeczy służących do udzielania pomocy osobom poszkodowanym – zarówno jeśli chodzi o drobne rany, jak i poważne wypadki drogowe. Niestety w praktyce często okazuje się, że kierowca w ogóle nie posiada apteczki, apteczka jest niemal pusta czy zawiera mocno przestarzałe lub niskiej jakości przybory. Tymczasem inwestycja w porządną apteczkę to inwestycja we własne bezpieczeństwo, bezpieczeństwo pasażerów oraz innych użytkowników ruchu drogowego lub pieszych.
Oto lista rzeczy, jakie powinny znaleźć się w samochodowej apteczce pierwszej pomocy:
– bandaże elastyczne i nieelastyczne
– bandaże z kompresem
– woda tleniona
– plastry opatrunkowe różnej wielkości
– plastry na szpulce
– hydrożelowe opatrunki oparzeniowe
– opaski elastyczne
– ustnik do oddychania typu usta-usta
– chusta trójkątna
– nożyczki
– agrafki
– lateksowe rękawiczki
– foliowy koc termoizolacyjny
– kompres gazowy
– chusteczki dezynfekujące
– maseczki jednorazowe
– instrukcja udzielania pierwszej pomocy
– wykaz zawartości
Bandaże, plastry i inne akcesoria muszą być sterylnie czyste, zamknięte opakowania zapewniają sterylność nawet przez kilka lat. Dokładna lista oraz ilość poszczególnych przedmiotów w apteczce pierwszej pomocy nie jest sztywnie uregulowana, choć istnieją normy unijne dotyczące tego zagadnienia, zwłaszcza norma DIN 13164. Bandaży, rękawiczek czy opatrunków najczęściej umieszcza się po kilka sztuk. W apteczce nie powinno przechowywać się leków. Niektórzy producenci dodają też jednorazowe alkotesty.
Na Allegro i w sklepach internetowych najtańsze apteczki kosztują dosłownie kilka złotych, ale to wersje maksymalnie okrojone pod względem zawartości. Za kilkadziesiąt złotych kupimy lepsze przybory, nierzadko w zestawie z trójkątem ostrzegawczym, kamizelką odblaskową albo małą gaśnicą. Duże, profesjonalne torby ratownicze to wydatek rządu dwustu kilkudziesięciu – trzystu kilkudziesięciu złotych. Poza typowymi akcesoriami zawierają m.in. kołnierze ortopedyczne, pałeczki świetlne, specjalne noże do cięcia pasów, siatki opatrunkowe albo szyny do unieruchamiania kończyn. Zawartość samochodowej apteczki powinna być choć raz na pół roku przeglądana i ewentualnie uzupełniania. Nie należy też traktować jej jako pojemnika na żaróweczki, śrubki, śmieci i inne tego typu rzeczy.
Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany
ostatnio z ciekawości pytałem znajomych o apteczkę w aucie, prawie nikt nie ma tak wyposażonej apteczki. Trochą to smutne bo tym bardziej a aucie nie wiadomo kiedy może się przydać.
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że taka apteczka samochodowa na prawdę może się przydać. Osobiście zdarzył mi się przypadek, kiedy na ’ gwałt ’ był mi potrzebny plaster, ale nie było niczego pod ręką, dlatego musiałem się poratować właśnie apteczką z samochodu.
Interesujące, że już odchodzi się od używania wody tlenionej, które wprawdzie zabija zarazki, ale jednocześnie spowalnia gojenie się ran.